Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zakończone. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zakończone. Pokaż wszystkie posty

6.11.20

San Francisco

 

piosenka

Wróćmy do San Francisco.


Wróćmy do hotelowych mydełek o zapachu lawendy, długich spacerów wieczorami i rankami, do kolacji w restauracjach – tych wykwintnych i tych, które ktoś już dawno powinien zamknąć. Wróćmy do pocałunków z widokiem na miasto i tańców do białego świtu, żeby potem iść spać, gdy już jest jasno i budzić się w półmroku, z widokiem na twoją twarz.

11.5.20

Drugi brzeg

Kiedy wracałam do domu, słońce już zachodziło. Na szczęście z lasku, w którym zbierałam jagody, nie było daleko do Rykowa, więc tym razem nie musiałam podświadomie bać się ataku wampirów – ani przechodzić niedaleko rwącej rzeki, wyznaczającej granicę naszej, stosunkowo bezpiecznej, części wioski.

14.2.19

Hugo Weasley kontra dorosłość [GH]


Wesołych walentynek!


2028
Tego dnia w Magicznych Dowcipach Weasleyów nie było zbyt wielu klientów, szczególnie biorąc pod uwagę, że trwała przerwa wielkanocna. Nierzadko dzieciaki wyrywały się z ogarniętych przedświątecznym chaosem domów i spędzały słodkie godziny między półkami wielopiętrowego już sklepu. Właściwie imperium.
Hugo obsługiwał tego dnia kasę. Wciąż usilnie walczył z wujkiem Georgem, żeby ten pozwolił chłopakowi otworzyć własny dział w sklepie – ale wujek nie chciał o tym w ogóle słyszeć, nie wspominając już o ojcu. Zarobisz, to otworzysz własny sklep – tak mówili, a Hugo ostentacyjnie wywracał oczami.

30.12.18

Hugo Weasley kontra uczucia [GH]


Hugo wiedział, że to nie w porządku i nieodpowiednie. Nie powinno tak być. Tak się nie robi. No ale przecież nie mogło się obyć bez wpadki, bo nie nazywałby się Hugo Weasley.
Dobrze, był zakochany w swojej nauczycielce astronomii. Nie chodził już na astronomię od trzech tygodni. Jakie to miało znaczenie?

19.7.17

Czerwony Kapturek

Dzień jak każdy inny. Wracasz z pracy, szef znowu się wkurzył, więc zdecydowanie nie jesteś w humorze. Nic dziwnego, że chcesz jak najszybciej być w domu. Idziesz szybkim, równym krokiem. Marsz już trochę cię zmęczył, płytko oddychasz.

30.6.17

Jutro

Wśród kłosów wolno kołyszących się na wietrze z daleka straszyła wysoka postać. Promienie zachodzącego słońca oświetlały plecy kukły, martwo uśmiechającej się przed siebie. Strach na wróble czuł łzy wolno płynące po jego płóciennej twarzy, choć nikt inny niczego by nie zobaczył. Dzięki starannie wyhaftowanemu uśmiechowi Strach wydawał się ludziom przyjazny, kiedy słońce oświetlało jego twarz. Wieczorem zaś, gdy zboże spowijała ciężka mgła, a księżyc przysłaniały chmury – manekin zapewne sam przestraszyłby się własnego odbicia, ale na szczęście nigdy nie miał okazji go zobaczyć.

1.5.17

Teenage Dream

Opowiadanie z serii Pięciolinia silnie inspirowane m.in.  piosenką, szczególnie w tym wykonaniu. Inne informacje na dole :).

Treścią opowiadania jest miłość dwóch mężczyzn, jeśli ci to przeszkadza, nie czytaj. Dodatkowo pisała je kobieta, więc bierzcie poprawkę.

Cassie cisnęła gazetą na stół.
– Serio nie mają już o czym pisać? – westchnęła, a ja rzuciłem okiem na nagłówek.
Eric Riegler wyśmiewa Katy Perry!
Artykuł na pierwszą stronę, nie ma co. W końcu wszystkich interesował Eric Riegler, nominowany do Złotego Globa za swoją drugoplanową rolę w głupim dramacie, którego tytułu nawet nie chciałem znać, autor… żadnej z piosenek ze swoich trzech platynowych płyt i gówniarz, który wyleciał z liceum, więc zaciągnął się w reklamie płatków śniadaniowych. Świat pokochał jego głos i wprost zalewał mnie nowinkami o nim, a ja miałem kolesia serdecznie dość. Dlaczego? Bo geje z zasady nie lubią homofobów.

14.2.17

Hugo Weasley kontra dojrzewanie [GH]

→  Część druga, część trzecia

Wiele dzieciaków musiało zmagać się z życiem w cieniu – Albus w cieniu ojca, Lily w cieniu braci, Rose w cieniu matki i James, który udawał, że wcale go to nie obchodziło. Szczęście, że rodzice stanęli na wysokości zadania i dali Rose, Lily i Albusowi dwa razy więcej miłości. W końcu cała trójka wyrosła na wspaniałych ludzi, a teraz z porównywania robili sobie tylko niewybredne żarty. Rose i Albus skończyli szkołę, Albus zaczął obiecującą karierę, a Rose wdrożyła w życie swój plan podbicia świata. Lily jeszcze nawet nie skończyła Hogwartu, a  już miała w najmniejszych szczegółach ułożony plan, jak potoczy się jej życie.

23.12.16

Bardzo rodzinne Boże Narodzenie [Harry Potter] [BLOGMAS]

Ron i Hermiona nie mogli sobie wymarzyć piękniejszych świąt. Pani Weasley wysyłała co prawda wyjca za wyjcem, ale nie złamali się.
– JAKIE PIERWSZE ŚWIĘTA WE WŁASNEJ RODZINIE, JESTEŚCIE MAŁŻEŃSTWEM JUŻ OD NIE WIADOMO JAK DAWNA, RONALDZIE WEASLEY, OCZEKUJĘ, ŻE ZJAWISZ SIĘ W DOMU NA ŚWIĘTA, PONIEWAŻ NIE WIDZIAŁAM CIĘ OD PÓŁ ROKU I NIE PRZYJMUJĘ DO WIADOMOŚCI ODMOWY, JUŻ BILL SOBIE WYPRAWIŁ „RODZINNE ŚWIĘTA” I PO CO? ŻEBY CIEBIE PRZEDE MNĄ UKYWAĆ! – i tak dalej, i tak dalej.

20.12.16

Mikołaj na ostatnią chwilę [Toy Story] [BLOGMAS]

Pamiętała, jak zjadała paznokcie ze stresu, kiedy myślała, że zgubiła Buzza i Chudego. To było latem, kiedy Andy wybrał się na obóz. Naprawdę nigdzie tych dwóch gagatków nie było! Prawie jakby wstali i gdzieś sobie poszli.

16.12.16

Wigilia na Wrzosowej [BLOGMAS]

      Przy Wrzosowej nigdy nic się nie dzieje.
      Nie ma znaczenia, czy to pierwszy dzień wiosny, początek wakacji, sylwester czy wigilia Bożego Narodzenia. Zawsze jest cicho, mało kto idzie ulicą, nawet psy nie szczekają. Młodzi imprezowicze powiedzieliby: dzielnica nudziarzy, a romantycy: dzielnica samotników. Mieszkaniec może zdecydowałby się na „dzielnicę grzeszników”, gdyby tylko dane mu było się nad tym zastanowić. A i nawet wtedy nie powiedziałby o tej myśli nikomu.

30.11.16

Wrzaski i szepty [Lament oceanu]



Przeczytaj poprawioną i rozszerzoną wersję opowiadania! E-book do pobrania tutaj.

__________________________________________________

POPRZEDNIE CZĘŚCI: LAMENT OCEANU, OCEAN LAMENTUJE, SZPONY GŁĘBIN, PIÓRKO NA WIETRZE.
SYRENKOWY KONKURS: tu!

No i to już finisz naszej wspólnej przygody. To był wspaniały rok, dziękuję wszystkim, którzy spędzili go razem ze mną, śmiejąc się, płacząc i rwąc włosy z głowy. Szczególnie tym, którzy komentowali i czekali. Nie sposób wymienić Was wszystkich teraz, ale każdy Wasz komentarz ma specjalne miejsce w moim sercu!
Tym samym zachęcam Was, abyście dali o sobie znać, jeśli jeszcze nie zdecydowaliście się skomentować. To naprawdę wiele dla mnie znaczy!

Specjalne podziękowania należą się się moim cudownym Pykowi i #cancersquad. Tym pierwszym za rozwiewanie wszystkich moich wątpliwości, komentarze, rady i znoszenie spamu frustrata, a tym drugim za wspieranie mnie i miłość, jaką ja i ta historia dostajemy od nich codziennie. Dziewczyny, wszystkie jesteście cudowne i bez Was nie wyobrażam sobie przejścia przez ten zbiór!

Ale co ja się tu rozklejam. Nie czas to, nie miejsce. Przecież to jeszcze nie taki ostateczny koniec!

Epilog tej historii poznacie w styczniu, a tymczasem zapraszam Was wszystkich, moi cudowni współtowarzysze niedoli, abyśmy wspólnie cofnęli się o dwieście lat i ostatni raz zanurzyli się w świat syren. #żarcik #ktowyłapał

Wrzaski i szepty

31.10.16

Piwnica

Niebo było bezchmurne i pełne gwiazd, a powietrze parne. Ogień już dogasał i trochę odstraszał komary, które mimo wszystko uparcie kłuły i bzykały, ale nikt się tym za bardzo nie przejmował.
– No dzieci, trzeba się zbierać – zadecydował tata, klepiąc syna po plecach. – Jutro czeka nas ciężki dzień, spać, wygaszę ognisko.

18.7.16

Piekło

Zaczyna się od bieli. Gdzie nie spojrzysz, otacza cię tylko ta okropna biel. Nie ma ścian, nie ma podłóg, a ten kolor jest wręcz oślepiający. Wypala oczy i nie jesteś w stanie się do niego przyzwyczaić.

28.6.16

Piórko na wietrze [Lament oceanu]



Przeczytaj poprawioną i rozszerzoną wersję opowiadania! E-book do pobrania tutaj.

__________________________________________________

– Co to ma być, kurde?! – krzyknął stary Baxter. On zawsze krzyczał, ale w gruncie rzeczy mały Jim bardzo go lubił.
Zet – odparł dzieciak buńczucznie.

24.6.16

Happy Ever After [Zaczarowana]

Radosny śpiew uderzył w Morgan już od progu, co oznaczało, że księżniczka była w domu. Świetnie. Rzuciła torbą i kopniakiem ściągnęła buty. Chciała natychmiast zaszyć się w swoim pokoju, ale Giselle zdążyła ją dopaść.

22.6.16

Ostatnia rana [Gwiezdne wojny]

Jestem weteranem. Znam każdy rodzaj bólu. Przeżyłem dwie wojny, straciłem żonę, syn mnie znienawidził. Widziałem ból, czułem go. Obrażenia były dla mnie chlebem powszednim.
A jednak wciąż nie byłem gotowy na tę ostatnią ranę.

20.6.16

Koperta [Harry Potter]

Perłowa koperta leżała na stoliku jak gdyby nigdy nic. Zwykła koperta po prostu sobie leżała. I kłuła Dracona w oczy, bo to nie dla niego była przeznaczona.

15.4.16

Szpony głębin [Lament oceanu]



Przeczytaj poprawioną i rozszerzoną wersję opowiadania! E-book do pobrania tutaj.

__________________________________________________

Mój towarzysz był już nieźle wstawiony. Nie miałem pojęcia, ile zdążył wypić, odkąd się do mnie dosiadł. Mamrotał i miał sporo problemów z utrzymaniem równowagi na krześle.
– Więc – zaczął, podczas gdy barman znów mu dolał – powiedz mi, Jamesiku… Czym ty się właściwie zajmujesz?
Westchnąłem. Już pięć razy mu o tym mówiłem.
– Wybijam suki – przypomniałem.

8.2.16

Oczy [Harry Potter]

Minęło dziewiętnaście lat. Dziewiętnaście lat. Na jego twarzy pewnie pojawiły się już zmarszczki, a może zapuścił brodę. Czy ma żonę? Czy ma dzieci? Gdzie pracuje? Kim jest teraz?
Kim był wtedy?
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka