Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wieloczęściowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wieloczęściowe. Pokaż wszystkie posty

23.2.19

B.U.N.T. #2 [GH]

Część pierwsza, część trzecia (wkrótce)

B.U.N.T.
#2: Scorpius Malfoy i pasta do zębów
Albus Severus nie chciał rozmawiać z Rose na temat kartki. Powiedział tylko, że nie powinna wpaść w ręce Weasley i że ma czekać, aż się wszystkiego dowie. Nie podobało jej się to, ale faktycznie miała teraz dużo poważniejszą sprawę do rozwiązania.
Następnego dnia przed kolacją pojawiła się w lochach, tuż przed wejściem do pokoju wspólnego Ślizgonów. Z przykrością stwierdziła, że nie zna nowego hasła, więc bezceremonialnie zaczęła walić pięścią w ścianę.

14.2.19

Hugo Weasley kontra dorosłość [GH]


Wesołych walentynek!


2028
Tego dnia w Magicznych Dowcipach Weasleyów nie było zbyt wielu klientów, szczególnie biorąc pod uwagę, że trwała przerwa wielkanocna. Nierzadko dzieciaki wyrywały się z ogarniętych przedświątecznym chaosem domów i spędzały słodkie godziny między półkami wielopiętrowego już sklepu. Właściwie imperium.
Hugo obsługiwał tego dnia kasę. Wciąż usilnie walczył z wujkiem Georgem, żeby ten pozwolił chłopakowi otworzyć własny dział w sklepie – ale wujek nie chciał o tym w ogóle słyszeć, nie wspominając już o ojcu. Zarobisz, to otworzysz własny sklep – tak mówili, a Hugo ostentacyjnie wywracał oczami.

30.12.18

Hugo Weasley kontra uczucia [GH]


Hugo wiedział, że to nie w porządku i nieodpowiednie. Nie powinno tak być. Tak się nie robi. No ale przecież nie mogło się obyć bez wpadki, bo nie nazywałby się Hugo Weasley.
Dobrze, był zakochany w swojej nauczycielce astronomii. Nie chodził już na astronomię od trzech tygodni. Jakie to miało znaczenie?

1.9.17

B.U.N.T. #1 [GH]

→  Część druga, część trzecia (wkrótce)

B.U.N.T.
#1: Wielka Tajemnica Albusa Severusa
Poprzedni rok szkolny był najlepszym w całym krótkim, czternastoletnim życiu Albusa Severusa Pottera. Niedziwne więc, że rozpaczał na samą myśl, jak wiele szczegółów z tego pięknego roku umknęło mu przez – tak, właśnie – wadę wzroku. Po burzliwej kłótni z matką, która nie mogła uwierzyć, że naprawdę ukrywał to przez tyle lat, wyposażony w piekielnie niemodne, prostokątne okulary, wreszcie widział swój ukochany zamek w pełnej ostrości.

14.2.17

Hugo Weasley kontra dojrzewanie [GH]

→  Część druga, część trzecia

Wiele dzieciaków musiało zmagać się z życiem w cieniu – Albus w cieniu ojca, Lily w cieniu braci, Rose w cieniu matki i James, który udawał, że wcale go to nie obchodziło. Szczęście, że rodzice stanęli na wysokości zadania i dali Rose, Lily i Albusowi dwa razy więcej miłości. W końcu cała trójka wyrosła na wspaniałych ludzi, a teraz z porównywania robili sobie tylko niewybredne żarty. Rose i Albus skończyli szkołę, Albus zaczął obiecującą karierę, a Rose wdrożyła w życie swój plan podbicia świata. Lily jeszcze nawet nie skończyła Hogwartu, a  już miała w najmniejszych szczegółach ułożony plan, jak potoczy się jej życie.

30.11.16

Wrzaski i szepty [Lament oceanu]



Przeczytaj poprawioną i rozszerzoną wersję opowiadania! E-book do pobrania tutaj.

__________________________________________________

POPRZEDNIE CZĘŚCI: LAMENT OCEANU, OCEAN LAMENTUJE, SZPONY GŁĘBIN, PIÓRKO NA WIETRZE.
SYRENKOWY KONKURS: tu!

No i to już finisz naszej wspólnej przygody. To był wspaniały rok, dziękuję wszystkim, którzy spędzili go razem ze mną, śmiejąc się, płacząc i rwąc włosy z głowy. Szczególnie tym, którzy komentowali i czekali. Nie sposób wymienić Was wszystkich teraz, ale każdy Wasz komentarz ma specjalne miejsce w moim sercu!
Tym samym zachęcam Was, abyście dali o sobie znać, jeśli jeszcze nie zdecydowaliście się skomentować. To naprawdę wiele dla mnie znaczy!

Specjalne podziękowania należą się się moim cudownym Pykowi i #cancersquad. Tym pierwszym za rozwiewanie wszystkich moich wątpliwości, komentarze, rady i znoszenie spamu frustrata, a tym drugim za wspieranie mnie i miłość, jaką ja i ta historia dostajemy od nich codziennie. Dziewczyny, wszystkie jesteście cudowne i bez Was nie wyobrażam sobie przejścia przez ten zbiór!

Ale co ja się tu rozklejam. Nie czas to, nie miejsce. Przecież to jeszcze nie taki ostateczny koniec!

Epilog tej historii poznacie w styczniu, a tymczasem zapraszam Was wszystkich, moi cudowni współtowarzysze niedoli, abyśmy wspólnie cofnęli się o dwieście lat i ostatni raz zanurzyli się w świat syren. #żarcik #ktowyłapał

Wrzaski i szepty

28.6.16

Piórko na wietrze [Lament oceanu]



Przeczytaj poprawioną i rozszerzoną wersję opowiadania! E-book do pobrania tutaj.

__________________________________________________

– Co to ma być, kurde?! – krzyknął stary Baxter. On zawsze krzyczał, ale w gruncie rzeczy mały Jim bardzo go lubił.
Zet – odparł dzieciak buńczucznie.

15.4.16

Szpony głębin [Lament oceanu]



Przeczytaj poprawioną i rozszerzoną wersję opowiadania! E-book do pobrania tutaj.

__________________________________________________

Mój towarzysz był już nieźle wstawiony. Nie miałem pojęcia, ile zdążył wypić, odkąd się do mnie dosiadł. Mamrotał i miał sporo problemów z utrzymaniem równowagi na krześle.
– Więc – zaczął, podczas gdy barman znów mu dolał – powiedz mi, Jamesiku… Czym ty się właściwie zajmujesz?
Westchnąłem. Już pięć razy mu o tym mówiłem.
– Wybijam suki – przypomniałem.

30.1.16

Wytwórca różdżek [Harry Potter]

Szyldu już nie było, farba złaziła ze ścian ogromnymi płatami, okna zabito deskami, a w środku było ciemno, jakby ktoś wyrzucił cały kubeł Proszku Natychmiastowej Ciemności. Jednak mimo tego Amelia była pewna, że to ten budynek. Kilkadziesiąt lat temu musiał lśnić i zachwycać, może nawet powalać z nóg, chociaż za czasów Voldemorta już pewnie sprawiał wrażenie dość nędznego.
Teraz wyglądał żałośnie i bardzo podobnie do kilkunastu innych opuszczonych sklepów przy Pokątnej.

27.12.15

Ocean lamentuje



Przeczytaj poprawioną i rozszerzoną wersję opowiadania! E-book do pobrania tutaj.

__________________________________________________
[Przed przeczytaniem należy zapoznać się z Lamentem oceanu, bo to opowiadanie raczej się nie nadaje do odrębnego czytania :)]

Czasem mówię do siebie, żeby nie oszaleć. Opowiadam sobie o rzeczach, które doskonale wiem, ale muszę po prostu sprawdzić, czy jeszcze pamiętam, jak się mówi i czy mój mózg pracuje tak, jak powinien.
Mam na imię Sagara. Nie wiem, ile mam lat. Nie mam pojęcia, gdzie jestem. Nie wiem, jaki mamy dzień, miesiąc czy rok. Nie rozmawiałam z nikim od trzech tysięcy sześciuset dwudziestu siedmiu dni. Gdy byłam smarkata, wywalili mnie z laguny i zakazali wracać na zachodnie prądy. Zajmuję się wyrzucaniem rybaków na brzeg. Biedaczki, często toną. Czasem im w tym pomagam, żeby mieć trochę rozrywki. Boję się z nimi rozmawiać, bo są nieobliczalni. Często muszę ich zostawiać na skale przy brzegu, bo boję się podpłynąć bliżej. Jak jest ich kilku na łodzi, to lubię posłuchać, o czym gadają.

24.12.15

Wigilia 2015: 4 w 1

[Bo te święta są gorzkie - Harry Potter, nowe pokolenie;
Say something - własne, pojedyncze i zakończone;
Bożonarodzeniowy drób - Percy Jackson, własne postacie;
Karton - Potwory i Spółka, Disney]


Bo te święta są gorzkie
Rose była smutna. Nawet robienie puddingu z babcią Molly nie sprawiało jej radości, nie miała też ochoty na dekorowanie pierników. Pierwszy raz czuła się w tym domu kompletnie wyobcowana, mimo że przecież wszystko było jak zawsze.

17.10.15

Lament oceanu



Przeczytaj poprawioną i rozszerzoną wersję opowiadania! E-book do pobrania tutaj.

__________________________________________________


[Włożyłam w to tak wiele pracy i tak długo nad tym siedziałam, że to prawdziwy zaszczyt móc Wam to teraz przedstawić w wersji ostatecznej. Historia tekstu, przemyślenia, ciekawostki i plany na następne kilka miesięcy - jak zawsze są na dole :)]

Książę krzyczał. Prawdopodobnie powinienem słuchać go uważniej, ale hej – nic dla mnie nie zrobił przez ostatnie dwadzieścia lat mojego życia, wręcz przeciwnie. Nie widziałem powodu, żebym ja miał teraz robić coś dla niego.
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka