Scorpius się
ukrywał.
Nie żeby
zabawa w chowanego była tym, na co akurat miał ochotę. Nie. Po prostu nie miał
wyboru. Po dzisiejszym kolejnym wygranym meczu chichoczące dziewczyny i
powłóczyste spojrzenia czekały na niego na każdym korytarzu. Riley zawsze
dziwił się jego reakcji na zainteresowanie dziewczyn, ale James, który
przechodził przez coś podobnego, rozumiał to zachowanie doskonale. Powiedzmy,
że po kilku latach to już po prostu męczyło.